 Wysłany: Śro 0:50, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Dzięki! Przyjemność po mojej stronie.  |
|
| Wysłany: Wto 21:22, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
| Zgadzam się z adminem, że wykonałeś kawał dobrej roboty dla potomnych. | |
| Wysłany: Wto 21:01, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
| Przyznam że zrobiłeś kawał dobrej roboty. | |
| Wysłany: Pon 2:33, 13 Kwi 2009 Temat postu: Relingi dachowe w touringu.(Odnawianie) |
|
| Relingi przy e34 nie są aluminiowe,tylko z tworzywa sztucznego(mieszanka włókna szklanego i żywicy).
Trzeba zdjąć podsufitkę. 
Reling mocowany jest 4 nakrętkami "13" od spodu.Proponuję klucz rurkowy,zwłaszcza do tych w części bagażnika,bo równocześnie przez te same otwory "idą" dreny gumowe i miejsca zostaje mało. Nie chcę się rozpisywać,bo po demontażu podsufitki mamy wszystko jak na dłoni. Szkoda,że nie wiedziałem,że w sklepach już jest spray ( lub inne środki) do usuwania starej farby.To by znacznie przyspieszyło prace. Warto zorientować się wcześniej jaką farbą maluje się tworzywo z włókna szklanego?(bo właśnie z takiego materiału są relingi), lub oddać do pomalowania takiej firmie, która daje gwarancję. Ja malowałem spray'em. Dzis nie pamiętam nazwy farby. Montaż też jest nie "za ciekawy",bo gumy pod listwami nie chcą "leżeć" idealnie na starym miejscu.Dobrze jest montować we dwóch. Efekt pięknie pomalowanych listew wynagrodzi nam nasz trud. Dorzucam zdjęcia. Już nie mogłem dłużej patrzeć na te łuszczące się listwy. 
Częściowo już bez podsufitki 
Zaślepki pod którymi znajdują się interesujące nas nakrętki 
Po wyjęciu gumowych korków ukazuje nam się jedna z 4 nakrętek (po jednej stronie) mocujących listwy od spodu. 
Jest "trochę"tego rozbierania. 
Uważajmy na zaślepki.Mają słabe ząbki. O ile pamiętam, trzeba je pchać do góry. 
Uszczelka z szyberdachu schodzi lżej niż z drzwi. 
Dla tych którzy jeszcze nie mieli okazji zdejmować uszczelek z drzwi.Należy "nieżle"się przyłożyć jeśli wcześniej nie były zdejmowane. 
I tu uwaga!Tej śruby nie należy odkręcać,bo ona jest do mocowania teleskopów tylnej szyby. Ciężko póżniej trafić w teleskop(mocowanie). 
Już "lepiej" nie mogli wymyślić...drenaż i nakrętka w jednej (małej) dziurze! I tu właśnie jest potrzebna rurkowa 13-ka.Nie wiem co bym zrobił,gdyby mi spadła choć jedna nakrętka.
Listwa tak wygląda od spodu prosto po demontażu z auta. 
Uszczelka gumowa.Stan idealny jak na tyle lat. 
A to już część metalowa listwy(nierdzewka).Podkładki zostały "nadgryzione"przez ząb czasu. [img]http://img145.imageshack.us/img145/1300/sta73350gz5.jp[/img] 
Listwa już po malowaniu farbą gruntową. Można zastosować farbę, która nie potrzebuje gruntówki pod spód . 
Strona wewnętrzna listwy, a obok niej druga część metalowa(skręcane są ze soba na 17 śrubek) 
Tuż przed montażem. 
A tak wyglądają już na aucie. 
 |
|